Nic dziwnego, że Reykjavik znaczy dosłownie (w języku islandzkim) „dymiąca zatoka”. Niebo nad tym miastem najczęściej raczy bywalców widokiem gęstych chmur. Mimo tej ponurej aury oraz znikomej ilości galerii handlowych czy uniwersytetów, stolica Islandii jest miejscem, w którym można przeżyć niezapomnianą przygodę. Jego przyroda wychowana w subpolarnym klimacie potrafi zadziwić i zatrzymać dech w każdych piersiach. Tak więc kiedy odwiedzisz Reykjavik, co warto zobaczyć, by odjechać z głową pełną wspomnień i zapchaną galerią w telefonie?
1. Zielony Azyl
„Elliðaár”, to nazwa zarówno rzeki jak i doliny. Zajmijmy się jednak tym drugim.
Jest to ośmiokilometrowa trasa, idealna do wycieczek pieszych, rowerowych, a nawet konnych, oraz organizowania rodzinnych pikników, schadzek lub zwykłego wyciszenia się w razie potrzeby. Wszystko to w otoczce gęstej zieleni i pojawiających się raz po raz dzikich królików.
2. Góra Wilków
„Ulfarsfell”, to raczej wzgórze liczące sobie nieco mniej niż trzysta metrów nad poziomem morza. Nie stanowi wielkiego wyzwania, jednak zapewnia dobry widok na pas islandzkich rezerwatów.
Poza tym z jej szczytu korzystają paralotniarze, którzy w tamtym miejscu dostają „skrzydeł”.
3. Rezerwat tajemnic
Skoro wspomnieliśmy powyżej o rezerwatach, to przyjrzyjmy się jednemu z nich o nazwie „Heiðmörk”. Na jego terenie można nie tylko zatopić się w rozległych lasach, które zadziwiają ilością występujących w nich drzew (liczba ta dochodzi do paru milionów).
Oprócz tego turyści mogą przemierzać pola ze śladami pozostawionymi przez lawę, czy oglądać kilka rozsianych po tamtym terenie jezior. Woda nieraz spływa niżej, tworząc małe, splątane ze sobą wodospady, które podkreślają piękno dzikiej przyrody.
4. Plaża dalekiej północy
Jakim cudem ludzie mogą kąpać się w północnym morzu Atlantyckim, gdy na zewnątrz temperatura dochodzi zaledwie do dwudziestu stopni? Być może myślisz, że jedyną opcją jest morsowanie?
Otóż nie! Plaża „Nauthólsvík” jest zjawiskiem geotermalnym. Złoty piasek i błękitna woda nie są w tym wypadku zwodnicze. To właśnie tutaj chłód Islandii odchodzi w zapomnienie!
5. Łódź wikingów nie dla nich
Autor tego niezwykłego pomnika chorował na białaczkę. Mimo że wykorzystana stal układa się w kształt wikińskiej łodzi, miała symbolizować renesans ludzkości, a nie chwałę dla wojowników.
Usytuowany na nabrzeżu Reykjaviku „Sun Voyager” czyli „Słoneczny Wędrowiec” idealnie wkomponowuje się w morski krajobraz, wciąż pozostając prawdziwym symbolem stolicy Islandii.